Dlaczego warto mi zaufać

Kasia Foland

Moje supermoce to łączenie wiedzy z różnych dziedzin i wspieranie innych w osiąganiu ich celów. Łączę wiedzę psychologiczną (z wykształcenia jestem psychologiem) i tą na temat zarządzania (pracuję na stanowiskach menedżerskich od kilkunastu lat) z doświadczeniem kobiety, mamy, pracownika i szefa.

Od lat z pasją wspieram rozwój innych. Zaczęłam w liceum, pomagając młodym ludziom w harcerstwie, ucząc jak stawiać cele (rozwojowe) i je realizować. Później kontynuowałam to w korporacji, wspierając zawodowy rozwój młodszych pracowników. Prywatnie również dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem pomagając znajomym.

Moim celem jest przekształcanie Twojej codziennej gonitwy, niekończących się list zadań i przepełnionych dni w życie, które przynosi Ci satysfakcję. Pomogę Ci znaleźć czas i energię na to, co najważniejsze: rodzinę, pracę, odpoczynek i spełnianie marzeń.

Wierzę, że zasługujesz na lżejsze i radośniejsze życie. Wdrożenie prostych i skutecznych metod sprawi, że poczujesz tę zmianę na lepsze.

Kilka lat temu byłam w takim miejscu. Czy to dla Ciebie brzmi znajomo?

 

Kilka lat temu moja rzeczywistość wyglądała tak. Rano zestresowana nadmiarem zadań kłębiących się w mojej głowie ogarniałam dzieci do szkoły i Siebie do pracy. W ciągu dnia zadanie goniło zadanie – chodziłam na spotkania i jednocześnie próbowałam pisać raporty. Praca co chwila była przerywana przez współpracowników lub przez przychodzące maile. Wieczorem byłam już tak zmęczona, że często nie miałam siły, żeby zrobić coś przyjemnego. Niełatwo też było zasnąć. Raz było lepiej, raz gorzej, ale jakoś sobie radziłam, a kryzysy pojawiały się tylko sporadycznie.

Aż przyszedł rok 2020 – tak to ten “covidowy”:

  • w pracy zamiast mniej to więcej zadań i współpracownicy, którzy wymagają większego zaangażowania lub idą na długie zwolnienia,
  • w domu dzieciaki wykończone całą sytuacją i codzienna walka, żeby choć zawinięte w kołdrę pojawiły się przed ekranem na lekcji
  • i ciągłe stresujące dylematy, czy lepiej się spotkać np. z mamą, żeby zadbać o jej stan psychiczny, czy lepiej się nie spotykać, żeby jej czymś nie zarazić.

Docieram do końca roku tak zmęczona, że w Sylwestra zasypiam pół godziny po północy.

Mówię dość. Nie chcę, żeby moje życie tak wyglądało nigdy więcej. Nie chcę być przemęczona, przepracowana, nie mieć czasu dla dzieci i ciągle na nie krzyczeć, z mężem rozmawiać tylko o rzeczach do załatwienia, odkładać swoje marzenia na nieokreśloną przyszłość . Bardzo silnie uświadamiam sobie, że mam tylko jedno życie.

Po tym kryzysie daję sobie prawo do odpoczynku, korzystam z około sylwestrowych dni wolnych. Sięgam po całą wiedzę, jak sobie pomóc, którą przecież zdobywałam wiele lat. Krok po kroku wprowadzam zmiany.

Na mojej twarzy coraz częściej gości uśmiech.

Korzystam z technik, dzięki którym lepiej dbam o Siebie i swoją energię i wreszcie czuję, że żyję pełnią życia.

Ja od kiedy zaczęłam bardziej troszczyć się o siebie i wykorzystywać różne metody dbania o swoje energie, zauważyłam dużą poprawę we wszystkich aspektach mojego życia.

R

Poczułam, że to ja wreszcie mam kontrolę nad moim życiem a nie, że rządzi mną przytłaczająca lista zadań do zrobienia

R

Znacząco poprawiłam wyniki biznesowe w pracy dla moich klientów i rozbudowałam sieć osób, z którymi współpracuję. Nauczyłam się też automatyzować część mojej pracy oraz innych metod zwiększania jej efektywności. Łatwiej mi też budować dobre relacje biznesowe.

R

Przestałam krzyczeć na moje dzieci, choć wcześniej właśnie one były osobami, które najszybciej wyprowadzały mnie z równowagi :-(. Spędziłam wiele cudownych chwil z moimi nastolatkami. I nawet w obliczu matury, która nas czeka potrafimy zachować równowagę.

R

Znalazłam wreszcie czas na rozwijanie swoich pasji. Przez ostatnie 3 lata nauczyłam mnóstwa nowych rzeczy: kręcić i montować video, występować przed kamerą, przygotowywać strony www, prowadzić social media i rysować w canvie. Ale też spróbowałam kickboxingu, aikido, pływania na SUPie. Zwiedziłam kilka krajów, w których nie byłam wcześniej.

R

Czerpię satysfakcję z codzienności. No i przestałam mieć wyrzuty sumienia kiedy odpoczywam, bo wiem, że skorzystają na tym wszyscy.

Kasia Foland Miejsce na